Trzydziestka zbliża się do mnie wielkimi krokami. Cały Internet krzyczy, że to najwyższy czas, by zaopatrzyć się w pierwsze kosmetyki przeciwzmarszczkowe. Pewnego dnia zaczęłam szukać informacji na ten temat. Po analizie wielu stron postanowiłam postawić na produkty, które zagwarantują prawdziwą skuteczność. Chciałam decydować o tym, czym potraktuję swoje pierwsze zmarszczki.
Robienie własnym kosmetyków to dzisiaj nie możliwość, a luksus
Sklep Mazidła.com oferuje półprodukty kosmetyczne, które pozwalają skutecznie i zdrowo pielęgnować skórę. Zostały starannie dobrane na podstawie aktualnych publikacji naukowych i popularnonaukowych z zakresu kosmetyki. Dzięki temu domowe kosmetyki można wykonać samemu na podstawie udostępnionych przez sklep receptur. Zawierają tylko aktywne składniki gwarantujące skuteczność. Mazidła, które stworzysz, składać się będą wyłącznie z naturalnych surowcach (głównie roślinnych) i to ich najważniejsza zaleta. Pozbawione będą natomiast niepotrzebnych wypełniaczy czy substancji, które mogą szkodzić cerze. Dzięki temu nie nałożysz na swoją twarz syntetyków, które dodają zapach czy kolor, a mogą uczulać. Produkty przeciwzmarszczkowe wybrałam do testowania dzięki uprzejmości firmy MAZIDŁA.
Krem Q10 + ala anti-age
To krem uniwersalny do wszystkich rodzajów cery. Działa profilaktycznie – zapobiega starzeniu się skóry oraz likwiduje pierwsze tego objawy. Dobór aż 8 aktywnych składników gwarantuje silne działanie antyoksydacyjne, przeciwzmarszczkowe i rewitalizujące:
-
kwas alfa-liponowy – to silny antyoksydant przeciwzmarszczkowy, który spłyca zmarszczki i zapobiega tworzeniu się nowych
-
koenzym Q10 – działa przeciwstarzeniowo i odmładzająco przez co zyskał miano eliksiru młodości
-
potrójny kwas hialuronowy – nawilża i regeneruje; hit współczesnej kosmetologii
-
roślinne komórki macierzyste – przywracają młodzieńczą witalność komórek skóry
-
ekstensyna – alternatywa dla kolagenu – nawilża i działa przeciwzmarszczkowo
-
D-pantenol – nadaje skórze miękkość i elastyczność
-
niacynamid – witamina, która działa przeciwzmarszczkowo i nawilżająco
-
witamina E – chroni cerę przed stresem oksydacyjnym, nie pozwala promieniom słonecznym jej postarzać czy wywoływać zmian nowotworowych
Z podanej receptury powstało około 50 ml kremu w żółtawym kolorze o lekko tłustej konsystencji, właściwie bez zapachu. Stosowałam go na noc, by aktywne składniki miały czas na “pracę”. Krem efektywnie nawilża i zmiękcza skórę, napina ją, poprawia jej stan. Chroni przed utratą wody oraz jędrności, spłyca zmarszczki. Skóra wygląda zdrowiej i promienniej za pomocą lepszego ukrwienia i nawodnienia.
Żel “Eliksir młodości”
Chroni przed sprzyjającymi starzeniu się skóry czynnikami zewnętrznymi. Pomaga wyzwolić naturalną ochronę przed starzeniem się oraz usuwa jego oznaki. Wśród składników znajdziemy opisane wyżej: potrójny kwas hialuronowy, niacynamid, D-pantenol, ekstensynę, roślinne komórki macierzyste oraz:
-
metabiotics resweratrol – działa jak niechirurgiczny mikrolifting
-
vitasource – opóźnia starzenie komórkowe i odmładza skórę o kilka lat
-
cococin – wygładza zmarszczki
-
aloes – natłuszcza i wygładza cerę
Żel o jasnożółtym kolorze posiada delikatny, przyjemny zapach. Miło się go nakłada, łatwo rozprowadza, aby mógł głęboko wniknąć w skórę. Z pewnością poprawia jej elastyczność. Nadaje jej jedwabistą gładkość, aż ma się ochotę cały czas głaskać po twarzy 🙂 Stosowałam go raz w tygodniu na noc z opisanym niżej olejkiem.
Olejek „Eliksir młodości” dla cery suchej
W połączeniu z żelem „Eliksir młodości” stanowi bombę regenerującą w kuracji odmładzającej. Wszystkie substancje aktywne w nim zawarte (a jest ich aż 13!) posiadają właściwości przeciwstarzeniowe i odmładzające. Występuje także w wersji dla skóry tłustej.
Posiada opisane wyżej: koenzym Q10, kwas alfa-liponowy oraz:
-
ekologiczny olej arganowy – nazywany eliksirem młodości tak jak koenzym Q10
-
witaminę A (retinol ) – działa przeciwzmarszczkowo i odmładzająco
-
witaminę C – chroni przed promieniowaniem oraz hamuje procesy starzenia
Z receptury powstanie około 20 ml płynnego olejku o żółtym kolorze i zapachu charakterystycznym dla oleju. Bardzo dobrze się smaruje na tłuściutko i pozostawia błyszczącą cerę. Jego bazę stanowi cenny olej arganowy polecany do pielęgnacji cery suchej, który też działa odmładzająco. Olejek kompleksowo chroni skórę przed starzeniem się oraz działa miejscowo na już powstałe zmiany. Nazwa eliksir oznacza, że kosmetyk ma naprawdę silne działanie – zastosowano w nim maksymalne dawki dopuszczalne w kosmetykach anti-age.
Kurację żel + eliksir stosuję profilaktycznie raz w tygodniu na noc (na dzień stosowałam kremy Lumene). Kosmetyki przechowuję w lodówce. Są bardzo przyjemne, dobrze się wchłaniają i działają ekspresowo. Ze względu na siłę działania należy używać niewielkie ilości, co sprawia, że są one wydajne i starczają na długo. Zmarszczki pod oczami się wygładziły. Cera stała się promienna i wypoczęta. Nie zaobserwowałam żadnych skutków ubocznych czy innych reakcji. Stosowane z umiarem zachwycą także Ciebie!
Zrób sobie sama kosmetyki!
Zmarszczki, utrata elastyczności, przebarwienia, pojawienie się zaskórników to znak, że czas pomyśleć o kosmetykach anti-age. Aby przeciwdziałać zmianom oraz pozbyć się ich skutków można sięgnąć po odpowiednie preparaty lub… samemu je przygotować!
Każdy zestaw od Mazideł zawiera wszystko, co jest potrzebne do wykonania jednej porcji kosmetyku: odważone porcje półproduktów, akcesoria oraz instrukcję. Półprodukty są zapakowane w sterylnych fiolkach, buteleczkach i słoiczkach. Instrukcja jest czytelna i nieskomplikowana. Przyrządzenie kosmetyków zajmuje od kilku do kilkunastu minut. Następnie należy przez dobę przechowywać je w lodówce. Po upływie tego czasu są gotowe do użycia.
Kosmetyczna obsesja, która wciąga
Muszę od razu uczulić, że nie są to kosmetyki dla wszystkich. Nie są ładnie zapakowane w różowe czy pastelowe tubki i pudełeczka. Nie powalają kwiatowym czy owocowym zapachem. Nie kuszą hasłami marketingowymi na opakowaniach. Ze względu na to, że w składzie nie ma niczego, co by było zbędne, kosmetyki nie pachną i nie wyglądają jak sklepowe, do których jesteśmy przyzwyczajone. Dla niektórych z Was może to być wadą, być może wolicie kosmetyki mało skuteczne, ale w kolorowych pudełeczkach i przepięknie pachnące. Pamiętajcie jednak, że w znanych nam kremach jest często śladowa ilość dobroczynnych składników, dominują natomiast zapychacze: parafina, silikony, gliceryna, glikol propylenowy i inne.
To kosmetyki dla konsumentek świadomych. Dla tych, które kupują rozsądnie i kontrolują skład. Wiedzą, co tak naprawdę nakładają na twarz.
Sklep polecam nie tylko ze względu na jakość produktów, ale i cel edukacyjny, jaki przed sobą stawia. Serdecznie polecam lekturę!
Zobacz także:
Naturalne kosmetyki do włosów i pielęgnacji ciała – https://mojanatura.pl/76-olejki-kosmetyczne
“To kosmetyki dla konsumentek świadomych. Dla tych, które kupują
rozsądnie i kontrolują skład. Wiedzą, co tak naprawdę nakładają na
twarz” – czyli coś dla mnie 🙂
uwaga uwaga mam 33 lata, juz chyba nic mi nie pomoze na zmarszczki 🙂 nie robie takich rzeczy bo nie mam na to czasu, ale podziwiam ze ludzie chca cos takiego robic, maja przynajmniej pewnosc co do skladu
Za robieniem własnych kosmetyków przemawia wiele argumentów. Jednym z nich jest np. ekologia, z drugiej strony jednak by zrobić jeden krem potrzeba kilku innych składników, zapakowanych w plastikowe opakowania. Ale fakt, na pewno jest duża satysfakcja z własnego kremu 🙂
Ja też lubię przygotowywać kosmetyki domowym sposobem. 🙂
Niby powinna się zainteresować, bo do 30 już niedługo, ale pierwszych zmarszczek jak nie było, tak nie ma.