Huawei P8 | Huawei P8 Lite, czyli krótka historia o tym jak zrobili nas w konia

Jakiś czas temu postanowiliśmy zaufać chińskiej marce, pomimo tego że utarło się, że to co chińskie to badziewie. Nie jest to prawdą, ponieważ jak wszędzie tak i w Chinach są różne fabryki. Niektóre z nich są bardzo nowoczesne, a ich linie produkcyjne spełniają najwyższe standardy. Taką też mieliśmy nadzieję kupując Huawei P8, a następnie Huawei P8 lite.

Ogólnie oba telefony są dobrej jakości, zapakowane w ekskluzywne pudełka. Płaskie, nie za duże, dopracowane w każdym calu, eleganckie. Różnią się od siebie tylko kilkoma parametrami. Najważniejszym jest chyba pamięć RAM, która w modelu lite wynosi 2, a nie 3 GB. Posiada także ciut słabszy procesor. Pamięć zewnętrzna jest już o wiele mniejsza tak jak i parametry przedniej kamery. Ogólnie wersja ta jest „słabsza” jednak nie widać tego ani na pierwszy ani na setny rzut oka.

Podobieństwa i różnice najlepiej zobrazuje poniższa tabela

Jak możecie się domyślić, „lepszy” model, czyli Huawei P8 trafił w ręce Bartka. Z czasem okazało się jednak, że jest on dość awaryjny. W czerwcu ubiegłego roku przestał przekierowywać połączenia przychodzące. Dopiero po kilku dniach zauważyliśmy, że jest to kwestia techniczna. Nie można się było na ten numer dodzwonić. Sprawdziliśmy – nie była to wina karty, a aparatu.

#1 Naprawa Huawei P8

Oddaliśmy go do naprawy w ramach gwarancji do przedstawicielstwa Huawei. Czas realizacji bardzo nas zaskoczył, już po 2 dniach można było odebrać telefon. Jeszcze bardziej zaskoczył nas fakt, że telefon nie został naprawiony.

#2 Naprawa Huawei P8

Zanieśliśmy go ponownie w to samo miejsce. Po kilku dniach kolejne zaskoczenie. Technicy stwierdzili, że telefonu nie da się naprawić, bo został zalany wodą. Wiedzieliśmy, że to bzdura, nie było takiej możliwości. Prawdopodobnie technicy nie potrafili go naprawić. Jednak zamiast się do tego przyznać i telefon wymienić, odprawili nas z kwitkiem. 

#3 Naprawa Huawei P8

Kolejnym naszym krokiem było udanie się do operatora. Mieliśmy nadzieję, że duży potentat na polskim rynku nie pozwoli sobie na takie traktowanie jego klientów. Nie uwierzycie. Tak, znowu nas zaskoczyli. Sytuacja się powtórzyła, odzyskaliśmy telefon, który wciąż nie działał. Stwierdziliśmy, że nie ma sensu interweniować w Play po raz czwarty. Spodziewaliśmy się, jaką bzdurę usłyszymy…

Obecnie Huawei P8 działa tylko wtedy, gdy ma ochotę. Miło z jego strony, że nie zawodzi, gdy go potrzebujemy. Jednak wolelibyśmy, żeby działał nieprzerwanie. Wkurza nas podejście firmy, która początkowo udaje, że naprawiła usterkę, by potem przenieść winę na klienta. Dlaczego nie zauważyli zalania przy pierwszej próbie reperacji? Dlaczego zauważyli to dopiero wtedy, gdy wskazaliśmy ich nieudacznictwo podczas pierwszej naprawy?

Osobom zastanawiającym się nad wyborem telefonu polecamy skorzystać z usług innej firmy. Nie za jakość produktu, a za jakość obsługi klienta.

Posiadacie Huawei P8 albo Huawei P8 lite ? Jak się u Was sprawują? Mieliście podobne doświadczenia?

Jeśli jesteście zainteresowani to poczytajcie także o tym: Jak nas wyzyskują operatorzy GSM?

Zapraszam was na bardzo fajny portal na temat smartfonów i systemu Android.

Komentarze:

comments